Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:792.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:39:13
Średnia prędkość:20.20 km/h
Suma podjazdów:3669 m
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:49.50 km i 2h 27m
Więcej statystyk
  • DST 16.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 25.95km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

25.04.2016

Poniedziałek, 25 kwietnia 2016 · dodano: 05.05.2016 | Komentarze 0



  • DST 157.00km
  • Czas 07:46
  • VAVG 20.21km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 1350m
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dolnosląskie dz.III: Karpacz-Wrocław

Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 4

Dobrze że zdecydowaliśmy się na nocleg w kwaterze. Mój namiot pewnie by takiej pogody nie przetrwał, no może by i przetrwał - gorzej ze mną…
Na nasze nieszczęście kwatera mieściła się w najwyższej części Karpacza, więc wczoraj pod koniec dnia jeszcze trochę pociągnęliśmy. Za to dzisiaj walimy śmiało w dół, w kierunku Kowar. Tym razem chcemy jechać, aż do Mieroszowa bocznymi drogami. Wydaje się, że był to strzał w dziesiątkę, bo widoki są niesamowite. Leżący na poboczach śnieg tylko potęguje wrażenia. Ruchu na tych drogach w zasadzie nie ma. Powoli pniemy się serpentynami do góry.. Śniegowe chmury suną za nami cały czas, przypominając co chwila o sobie a to mroźnym wiatrem, a to jakimś opadem.Pomimo wszystko humory dopisują nam, ja już czuje trochę w nogach te trzy dni, natomiast Pytjer wręcz przeciwnie. Śmiało wali do przodu. W Mieroszowie rozłączamy się. Piotrek postanawia jechać do Rudy na kołach, ja zgodnie z planem do Wrocka na swój pociąg o północy. No cóż, dobiega końca kolejny udany wyjazd z moim śląskim towarzyszem.
Z Mieroszowa droga zamienia się w krajową 35 którą w zasadzie jadę do samego Wrocławia w którym jestem około 22giej. Po drodze zahaczam jeszcze o Wałbrzych i Książ gdzie obok tarasu widokowego zjadam obiad. W międzyczasie łapią mnie dwa gradobicia - na szczęście krótkie.
Wracam na dwie tury przez Poznań, a rano bezpośrednio z pociągu do korpo ;-)
Najciekawszy odcinek - od Gryfowa do Mieroszowa - polecam!



Pakowanie
Pakowanie © LeeFuks

Nasza Wisełka
Nasza Wisełka © LeeFuks

Widok na Karkonosze
Widok na Karkonosze © LeeFuks
Widok na Karkonosze 2
Widok na Karkonosze 2 © LeeFuks

Widok na Karkonosze 3
Widok na Karkonosze 3 © LeeFuks
Kowary
Kowary © LeeFuks

Fabryka dywanów
Fabryka dywanów © LeeFuks
Lubawka
Lubawka © LeeFuks


Widoki
Widoki © LeeFuks
Widoki 2
Widoki 2 © LeeFuks
Widoki 3
Widoki 3 © LeeFuks
Widoki 4
Widoki 4 © LeeFuks
Ruiny gdzieś po drodze
Ruiny gdzieś po drodze © LeeFuks
Chełmsko Śląskie
Chełmsko Śląskie © LeeFuks
Chełmsko Sląskie 2
Chełmsko Sląskie 2 © LeeFuks
Chełmsko Ślaskie domy tkaczy
Chełmsko Ślaskie domy tkaczy © LeeFuks
Chełmsko Ślaskie domy tkaczy 2
Chełmsko Ślaskie domy tkaczy 2 © LeeFuks
Pożegnanie z Pyjtrem
Pożegnanie z Pyjtrem © LeeFuks
Ruiny gdzies po drodze 4
Ruiny gdzies po drodze 4 © LeeFuks
Wałbrzych
Wałbrzych © LeeFuks
Książ
Książ © LeeFuks


  • DST 106.00km
  • Czas 05:59
  • VAVG 17.72km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 1630m
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dolnośląskie dz.II: Lwówek Śl.- Karpacz

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 0



Noc minęła spokojnie, natomiast była dość zimna. Mój dwudziestoletni śpiwór niestety nie daje rady - w nocy budzę się co chwila i w końcu ratuję się ręcznikiem, którym dodatkowo się owijam. Dopiero wtedy udaje mi się zasnąć.
Rano nasze miejsce wygląda jeszcze fajniej, to końcówka doliny Bobru - jest kilka rozlewisk, las etc. Śniadanie, planowanie trasy i w drogę.
Na wyjazd zakupiłem najmniejszą butle z gazem chcąc się przekonać na ile wyjazdów wystarczy. Do tej pory korzystałem z 250tki i wystarczała mi średnio na rok, ciekawe na ile 100 wystarczy.
Niestety wczorajszy plan, aby dojechać w okolice Świeradowa okazał się nierealny - jesteśmy w plecy jakieś 50 km… Już raczej na pewno będzie trzeba z jakiegoś punktu wyjazdu zrezygnować..
Na dzisiaj cel to okolice Kamiennej Góry.
Po Lwówku kierunek na Gryfów Śląski, a potem do zamku Czacha. Tam czeka nas niemiła niespodzianka - zamek jest dzisiaj zarezerwowany na zabawy fanów Harrego Pottera z całego świata… nic to, ja muszę coś zjeść - nieważne gdzie. Siadam przed zamkiem, a Pytjer objeżdża zamek szukając jakiegoś alternatywnego sposobu zwiedzenia zamku - ewidentnie dzisiaj odżył po wczorajszej jeździe pod wiatr.
Ja z kolei ucinam sobie krótką pogawędkę ze strażnikiem zamku np.. na temat urody kobiet innej narodowości jak jedyna słuszna..
Suma summarum pan jest bardzo miły i pozwala mi otworzyć bramę i zrobić kilka fotek zamku z oddali. W zasadzie to mi wystarczy i tak bym nie zwiedzał zamku przecież ;-).
Po zamku jedziemy w kierunku Świeradowa przez Wolimierz. Trasa robi się typowa dla tego regionu - średni asfalt, serpentyny i górki. Postanawiamy też,że rezygnujemy z Jeleniej Góry. Jesteśmy przy samej granicy czeskiej. W Świeradowie w naszym stylu rozbijamy kuchenki w pobliskim parku i tam zjadamy obiad pośród spacerujących niemieckich emerytów…
Robi się zimno.. Nad nami zbierają się złowrogie ciemne chmury.
Postanawiamy, że nocujemy w Karpaczu. Deszcz który nas dopadł i zimno (myślę, ze temp. odczuwalna jest w okolicach zera) motywują nas aby spać na jakiejś kwaterze. Znajdujemy nocleg za 35 pln i szybko, niestety w ciągłym deszczu kierujemy się do Karpacza.
Jedziemy przez jakże bliski mi Podgórzyn - miejsce pielgrzymek z mojej młodości;-). Szkoda, że deszcz leje - chętnie poszwędałbym się po kilku miejscach.
Do Karpacza przyjeżdżamy w deszczu i śniegu…
Niestety Pani gospodyni nie ma dla nas pocieszających wieści - nie ma ogrzewania… a w zasadzie to jest ale działa bardzo słabo. Decydujemy się jednak zostać w naszym pokoju z jednym łóżkiem.  Idziemy jeszcze na krótki rekonesans po Karpaczu, robimy zakupy i walimy do pokoju.
Planu co prawda nie zrealizowaliśmy, ale jesteśmy bardzo blisko, więc mamy duży komfort przed jutrzejszym dniem.

Nasz camp
Nasz camp © LeeFuks
Pyjter z rana
Pyjter z rana © LeeFuks
Pakowanie
Pakowanie © LeeFuks
Lwówek Śląski 1
Lwówek Śląski 1 © LeeFuks
Lwówek Sląski 2
Lwówek Sląski 2 © LeeFuks
Lwówek Śląski 3
Lwówek Śląski 3 © LeeFuks
Zbiórka rowerzytów z okręgu Lwówka Ślaskiego
Zbiórka rowerzytów z okręgu Lwówka Ślaskiego © LeeFuks
Ciekawy dom pod drodze
Ciekawy dom pod drodze © LeeFuks
Ciekawy dom po drodze
Ciekawy dom po drodze © LeeFuks
Zamek Czocha
Zamek Czocha © LeeFuks
Zamek Czocha2
Zamek Czocha2 © LeeFuks
Pyjter
Pyjter © LeeFuks

Świeradów Zdrój
Świeradów Zdrój © LeeFuks
Obiad w Świeradowie
Obiad w Świeradowie © LeeFuks
Do na opak
Do na opak © LeeFuks


  • DST 148.00km
  • Czas 07:55
  • VAVG 18.69km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 689m
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dolnoślaskie dzI: Wrocław-Lwówek Śl.

Piątek, 22 kwietnia 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 0




Rok temu będąc w Górach Stołowych postanowiłem sobie, że jak najszybciej wrocę w te okolice na rowerze..
Jak najszybciej to pierwszy dłuższy wyjazd w tym roku planuję właśnie tutaj.
Miał być wcześniej wyjazd z Kesem na Biebrzę, ale niestety nie spięło mi się to z moimi rodzinnymi obowiązkami.
Ale nie ma tego złego… Pyjter ma czas (być może ostatni w tym roku) wobec czego śmigamy razem.
Z biletami miałem trochę problemów, ale koniec końców kupuję na Pendolino do Wrocławia za 49pln i powrót niestety przez Poznań.
We Wrocku jesteśmy około 9.30 i po krótkiej pogawędce wyruszamy w kierunku Środy Śląskiej krajową 94. Ruch taki sobie, na szczęście jest duże pobocze. Od razu zaczynają się typowe dla Dolnego Śląska kamieniczki, mostki i inne ciekawe zabudowy. Za Środą walimy do Chwalimierza gdzie mieszczą się ruiny pięknego pałacu von Kramstów zwanego "Ślimakiem schowanym w trawie".
Niestety pomimo względnego słońca wiatr tego dnia wieje cały czas n nas, przez co droga ciągnie sięniemiłosiernie. Ale dajemy radę, trochę pocieszając się, że od jutra będziemy jechali już z wiatrem w plecy, a trochę rekompensują nam dodatkowy wysiłek piękne widoki do których dochądzą coraz bardziej widoczne w oddali górki.
Po Środzie i Chwalimierzu zaliczamy Jawor z pięknym budynkiem ratusza, Złotoryję i wieczorem dojeżdżamy do Lwówka Śląskiego.
Tam nad Bobrem w pięknym miejscu, w towarzystwie księżyca rozbijamy namioty. Miejsce jest oddalone od ludzi, jednak obok na biegnie ścieżka w lesie i trochę mamy obawy (szczególnie po ostatnim wyjeździe..) że jakieś wracające towarzystwo napatoczy się na nasze obozowisko. Ale na szczęście noc jest bardzo spokojna..

Środa Sląska
Środa Sląska © LeeFuks
Reggaeneracja
Reggaeneracja © LeeFuks
Brama do pałacu von Kramstów
Brama do pałacu von Kramstów © LeeFuks
Jakiś turysta
Jakiś turysta © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 1
Ruiny Chwalimierz 1 © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 2
Ruiny Chwalimierz 2 © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 3
Ruiny Chwalimierz 3 © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 4
Ruiny Chwalimierz 4 © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 5
Ruiny Chwalimierz 5 © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 6
Ruiny Chwalimierz 6 © LeeFuks
Ruiny Chwalimierz 7
Ruiny Chwalimierz 7 © LeeFuks
Blisko coraz bliżej
Blisko coraz bliżej © LeeFuks
Gdzies na trasie
Gdzies na trasie © LeeFuks
Jawor
Jawor © LeeFuks
Jawor rynek
Jawor rynek © LeeFuks
Romatyczny most
Romatyczny most © LeeFuks
W trasie
W trasie © LeeFuks


  • DST 31.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 25.83km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

20.04.2016

Środa, 20 kwietnia 2016 · dodano: 20.04.2016 | Komentarze 2

dzisiaj założyłem nowy hak i tym samym rower jest w 100% gotowy do wojaży w tym roku. testujemy w piątek ;-).
Kierunek Karkonosze


  • DST 30.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 25.71km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

18.04.2016

Poniedziałek, 18 kwietnia 2016 · dodano: 20.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 8.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 8.00km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Życiówka

Piątek, 15 kwietnia 2016 · dodano: 15.04.2016 | Komentarze 0

Życiówka Jeremiego - 5 km!


  • DST 32.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 20.65km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

14.04.2016

Czwartek, 14 kwietnia 2016 · dodano: 15.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 32.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 21.10km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

13.04.2016

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 15.04.2016 | Komentarze 0



  • DST 31.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.44km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

12.04.2016

Wtorek, 12 kwietnia 2016 · dodano: 15.04.2016 | Komentarze 0