Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2016

Dystans całkowity:680.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:32:50
Średnia prędkość:19.82 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:37.83 km i 1h 55m
Więcej statystyk
  • DST 29.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 20.23km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

28.11.2016

Poniedziałek, 28 listopada 2016 · dodano: 05.12.2016 | Komentarze 0



  • DST 30.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 21.69km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

25.11.2016

Piątek, 25 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 30.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 30.00km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

24.11.2016

Czwartek, 24 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 30.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.69km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

23.11.2016

Środa, 23 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 30.00km
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

22.11.2016

Wtorek, 22 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 29.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 19.77km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

21.11.2016

Poniedziałek, 21 listopada 2016 · dodano: 28.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 31.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 21.14km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

18.11.2016

Piątek, 18 listopada 2016 · dodano: 19.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 32.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 22.33km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

14.11.2016

Poniedziałek, 14 listopada 2016 · dodano: 17.11.2016 | Komentarze 0



  • DST 58.78km
  • Czas 03:36
  • VAVG 16.33km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Beskidy 2016 dz.III: Wisła-Bielsko Biała

Niedziela, 13 listopada 2016 · dodano: 19.11.2016 | Komentarze 4

Temperatura bez zmian, śnieg czasami popaduje. Z rana przygotowuję sobie koło i jadę rowerem Piotrka do Wisły. tam kupuje oponę i dętkę za 50 pln i szybko wracam. Około 12tej wyjeżdżamy ze schroniska. Słabo, ale co robić. Na sam poczatek mamy największy podjazd podczas całego wyjazdu - jakieś 5km do góry na Salmopol. Pyjter zostawia mnie daleko z tyłu. Śniegu coraz więcej, a na samym szczycie kulminacja. Jakieś 10cm i padające ogromne płaty. Ludzi i samochodów masa - stok już czynny. Niestety dojazd do Katowic można między bajki włożyć, zostaje nam tylko Bielsko. Piękny zjazd z Salmopola i dalej przez Szczyrk do Bielska.
Szkoda tego dnia - większość spędzam w pociągu.
Pendolino do wa-wy sprzedaje bilety bez miejscówek co powoduje że ludzi jest tyle ile rano w 527 do Wileńskiej. Dodatkowo pociąg zatrzymuje się na większości stacji.. Nie tędy droga drogie pendolino...
Podsumowując wyjazd mogę powiedzieć, że gdyby nie ostatni dzień to byłoby git - pojedziliśmy po górkach, zaliczyłem kilka fajnych odcinków, pogadałem z Piotrkiem o przyszłorocznym wyjeździe.Ale co tam.Nie zawsze musi być tak jak sobie zaplanujesz - moze na tym właśnie to polega....



  • DST 84.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 17.62km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Beskidy 2016 dz.II: Zwardoń-Wisła

Sobota, 12 listopada 2016 · dodano: 19.11.2016 | Komentarze 0

Dzień zaczynamy od śniegu za oknem - czyli sprawdza się prognoza Pyjtra. Jakieś 5cm na balkonie. Na szczęście na drodze już jest lepiej i jakoś powoli przyswajając się do pierwszych śniegów ruszamy przed siebie. Kontynuujemy malowniczną drogę tym razem do Koniakowa. Przełęcz Rupieńka daje radę, jest naprawdę fajnie. Z Koniakowa jest już trochę gorzej, pojawiają się samochody - ale tragedii nie ma, temperatura -4st i śnieg. Od Jablonkowa już słabo - duży ruch ale musimy si,e jakoś dostać do Cieszyna, a innej drogi nie ma. Chciałbym napisać, że szybkie zakupy w Czeskim Cieszynie, ale Piotrkowi psuje sie przednia przerzutka i chłopina musi się ratować jakimś rozwiązaniem na szybko. Na pomoc przychodzi śrubokręcik który blokuje opadającą przerzutkę. Chciałem w Czeskim Cieszynie odwiedzić stare śmieci - knajpę do której za każdym pobytem tutaj (25lat temu) odwiedzaliśmy, niestety już jej nie ma. idziemy za to do Hubertusa - Radegast z kija, smażony syr, czosnkowa omasta w Czeskim klimacie to jest to.
Plan minimum na dzisiaj to Wisła - klepiemy nocleg w Granicie - schronisku które kiedyś wypatrzył Pyjter. Po drodze do Ustronia łapię gumę - chyba pierwszą od dwóch lat. Niestety sytuacja się komplikuje kiedy wymieniam dętkę. Opona (zwijana, hand made i takie tam) jest sparciała na maxa i ma 5cm dziurę. Ech.. Wymieniam szybko, szybko łatam stara dętkę i jedziemy dalej. W Ustroniu łapię kolejną. Daje specjalne wzmocnienia z taśmy, może coś pomogą. Pyjter w tym czasie robi obdzwonkę sklepów - niestety "już kończę" ,"zona rodzi" i takie tam. Górale, Polacy.. nie wiem,  ale pewne jest że każdy ma cie w d... Umawiamy się w końcu na jutro - słabo bo to oznacza późny wyjazd, ale chyba innego wyjścia nie ma. No chyba że moje wzmocnienia będą takie super. Do schroniska mamy jakieś 8 km. Po 4 łapię kapcia... już nie chce mi się wymieniać i ostatnie km pokonujemy na nogach. Przynajmniej mamy okazje sobie pogadać.
Schronisko Granit wita nas ciepłem i klimatem - polecam to lokum - 28pln bez pościeli.
Najfajniejszy odcinek tego dnia to kontynuacja trasy wczorajszej  - Zwardoń przez przełęcz Rupieńka do Koniakowa i dalej do Jablunkowa.