Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:903.66 km (w terenie 131.00 km; 14.50%)
Czas w ruchu:44:47
Średnia prędkość:20.18 km/h
Maksymalna prędkość:52.43 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:43.03 km i 2h 07m
Więcej statystyk
  • DST 61.00km
  • Teren 36.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 19.68km/h
  • VMAX 38.15km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mareckie eksploracje vol.2(czerwony i niebieski szlak)

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 01.05.2012 | Komentarze 1

7.15 i jadziem. (no może 7.25 =;-)). Tym razem zgodnie z planem do Radzymina, a tuż za nim wjeżdżam w ulicę Rzeczną na czerwony szlak. Chwilę przed Rudą skręcam w lewo i odtąd moja droga będzie już w większości terenowa. Rower chociaż nie górski - w terenie - bagienno, piaskowym spisuje się bardzo dobrze (z tym, że dzisiaj zabrałem sakwę i to był chyba błąd. Rower dostał kilka kilogramów i zdecydowanie ciężej pokonywał trudniejsze odcinki. Większość dzisiejszego etapu, podobnie jak wczoraj biegła wzdłuż czerwonego szlaku, który na odcinku Ruda-Beniaminów jest oznakowany świetnie.Dodatkowo fakt, że dzień dopiero się zaczyna (dla niektórych), a już w lesie powodują, że jest mi bardzo przyjemnie. Słońce dopiero wspina się na wyżyny, las, ptaki.. Przejeżdżając obok domków przed Beniaminowem spotykam pana w szlafroku, który wyszedł ze swoimi pieskami - las, ptaki, zapach i pan w szlafroku - ale to akurat fajna niespodzianka. Jadąc dalej w kierunku Beniaminowa kilkukrotnie spotykam młode jelonki. Na wysokości ul. Wojska polskiego w Białobrzegach mylę się i zamiast wjechać od razu w las jadę w kierunku Nieporętu. Coś mi jednak nie pasuje, ale był drogowskaz z czerwonym to jadę. Okazuje się że to pomyłka, błądzę trochę i wracam do miejsca w jakim wyjechałem z lasu. Tam okazuje się, że za tabliczkami którymi się sugerowałem, były jeszcze inne - właściwe, kuu.. wjeżdzam, ale już wiem że nie wyrobię się zgodnie z planem. Ten odcinek jest najgorzej oznakowany. Nadrabia za to klimatem - chociaż byłem już tutaj, jest super. Mijam uroczysko Białobrzegi i kieruję się na rez.Puszcza Słupecka i bagniska. Fajnie zmienia się otoczenie, z suchych lasów w okolicach Zegrza, wjechałem na podmokłe tereny z dużą ilością bagien i mokradeł. Teraz trzymam się już cały czas niebieskiego szlaku, który ma mnie doprowadzić do miejsca w którym zakończyłem wczorajsze eksploracje. I doprowadza. Wyjeżdżam na ulicy Strużańskiej/Spcerowej w Nieporęcie (a raczej w Markach) dalej do przystanku PKS Czarna Struga w Markach i do domu niebieskim szlakiem przez Marki.
Przez dwa dni udało się pokonać czerwonym szlakiem odcinek od Marek do Rudy, przez Mareckie lasy, Jaworówkę, Rez. Puszcza Słupecka, lasy Drewnickie, Beniaminów, uroczysko Białobrzegi, Rudę, Radzymin. Trasa bardzo ciekawa, momentami trudna - z uwagi na podmokłe tereny i piasek, ale do przejechania - przepchania. Najgorszy odcinek w lasach Mareckich gdzie szlak jest po prostu zalany i trzeba trochę zjechać, pokombinować...


tylko wiedźmy brak..






prawie dobrze