Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 189.76km
  • Teren 10.00km
  • Czas 08:25
  • VAVG 22.55km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: Działdowo-Silec

Sobota, 28 czerwca 2014 · dodano: 30.06.2014 | Komentarze 0



Wyjazd córki zainspirował mnie do obrania kierunku na Warmię i Mazury. Chyba nie trzeba jakoś szczególnie uzasadniać tego wyboru. Oby tylko deszcz i grad nie spadł, a będzie super.
Wyjechać mogłem dopiero około 8mej, więc w tych okolicach wynajduję pociąg do Działdowa i sru. Pociąg zapchany, jedyny przedział z miejscami na rowery załadowany przez jakiś rajdowców. Ale tragedii nie ma, instaluję rower w wejściu (tak żeby nikomu nie przeszkadzał), a sam siadam obok w przedziale. Jest ok. W Działdowie jestem około 10.30. Mijając "rajdowców" macham im, jednak chyba nawet mnie nie zauważają...Obieram kierunek na Nidzicę i śmigam. Do samej Nidzicy ruch niewielki, a pogoda słoneczna, wiatr umiarkowany. Myślę sobie, że nareszcie trafiła mi się trasa ze znośnym wiatrem. Oby tak do końca..W Nidzicy kupuję sobie mapkę (niestety IT jak zwykle w weekendy nieczynna). Następne jest Jedwabne i Pasym. W tamtym roku miałem tutaj już przyjechać, ale zmiana planów Asi spowodowała, że dojechałem przed Mławę tylko. Nie wiem dlaczego, ale Pasym bardzo miło mi się kojarzy, szczególnie jak czasami przejeżdżam obok niego trasą na Szczytno - z daleka prezentuje się naprawdę bajkowo. Z bliska już tak ciekawie nie jest.Typowo zapuszczone polskie miasteczko.  Chłodzę się "lodkiem" i zabieram dupsko w dalszą drogę. Idzie mi, tak sobie, raz lepiej (bez wiatru) raz gorzej (z wiatrem, który z każdą chwilą wieje mocniej - ehhh).
Od Pasymia pogoda trochę się psuje, chmury zasłoniły całkiem niebo, zrobiło się chłodniej i tylko czekać jak lunie. Po drodze decyduję się  zmienić trasę na dłuższą, decydując się, na ominięcie Mrągowa, a obierając kierunek na Biskupiec i Św. Lipkę. Deszcz dopada mnie właśnie w Biskupcu, gdzie robię sobie przymusowy postój, siadając pod jednym ze sklepów na ryneczku. Po około 20 minutach można jechać dalej. Normalnie full romantic - siedzę pod jakimiś arkadami, zamyślony, w deszczu.. hehehe. Może by coś zjeść przynajmniej, ale nawet nie jestem jakoś bardzo głodny, zjadam tylko płatki z jogurtem. Zabrałem ze sobą palnik, ale chyba niepotrzebnie. Najwyżej ugotuję sobie coś na wieczór. Zastanawiam się gdzie będę kimał - w zasadzie można by już znaleźć jakieś miejsce kempingowe.
Wiatr, trochę podjazdów już dają mi się we znaki, czuję w nogach kilometry. Św. Lipka, Kętrzyn i kierunek Sztynort w którym chcę rozbić namiot. Wg mapy mam skręcić w prawo przed Sincem na Sztynort, ale widzę tylko jakąś nieoznakowaną drogę w las. Pytam miejscowych czy to dobra droga na Sztynort, okazuje się że tak, ale odradzają jazdę nią - "u nas dużo "dziczyzny" (hehehe), nawalonych małolatów jeżdżących bez prawka ta drogą, ale do mnie najbardziej przemawia ileś tam kilometrów brukiem... Obieram więc troszeczkę dłuższą trasę zgodnie ze wskazówkami "odpoczywających" już chłopaków. I chyba dobrze, bo jakieś pięć km dalej natrafiam na jeziorko, a obok niego na trzy działeczki nie ogrodzone, z ładnie skoszoną trawką. Po sprawdzeniu czy aby na pewno nikogo nie ma rozbijam namiot, odpalam kuchenkę i około 23 śpię jak dziecko.
Podsumowując: Ciekawa trasa w większości bocznymi drogami. Najciekawsze miejsce  - Reszel bez dwóch zdań. Piękne miasteczko z klimatem. Ruch mocno ograniczony. Akceptowalny dystans - jednak niestety wiatr znowu nie dał mi 100% radości z jazdy. A jutro nie będzie już taryfy ulgowej - trzeba dojechać do Ostrołęki na 20tą... a wg prognozy ma być nawet 7 w skali Beoforta z deszczem. I to prosto na mnie....

Spokój i cisza
Spokój i cisza © LeeFuks
Jezioro Kalwa z widokiem na Pasym
Jezioro Kalwa z widokiem na Pasym © LeeFuksPasym kawałek ryneczku
Pasym © LeeFuks
Pasym
Pasym © LeeFuks
Dźwierzuty-Kościół ewangielicki XIVw
Dźwierzuty-Kościół ewangielicki XIVw © LeeFuks
Warmia wita
Warmia wita © LeeFuks
Biskupiec - rynek
Biskupiec - rynek © LeeFuks
Paparazzi nie śpią
Paparazzi nie śpią © LeeFuks
Cisza, spokój - jest pięknie
Cisza, spokój - jest pięknie © LeeFuks
U kogoś na gospogarstwie
U kogoś na gospogarstwie © LeeFuks
Reszel - jedna z ulic z widokiem na Katedrę
Reszel - jedna z ulic z widokiem na Katedrę © LeeFuks
Reszel - zamek
Reszel - zamek © LeeFuks
I juz Mazury
I juz Mazury © LeeFuks
Św. Lipka
Św. Lipka © LeeFuks
Kętrzyn - zamek
Kętrzyn - zamek © LeeFuks




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]