Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 152.50km
  • Teren 30.00km
  • Czas 07:55
  • VAVG 19.26km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Bocianów (dz.1) - Narwiański Park Narodowy

Sobota, 13 czerwca 2015 · dodano: 20.06.2015 | Komentarze 2

Trasa:
Małkinia-Zaręby Kościelne-Czyżew-Szepietowo-Dobrowoda-Pajewo-Saniki-Tykocin


Plan był aby przejechać jak najwięcej czerwonym szlakiem Podlaskiego Szlaku Bocianiego i dalej w stronę Suwałk. Na samym początku mała wtopa, a nawet dwie... Po pierwsze chciałem rozpocząć trasę od Czeremchy, dalej Białowieża i do góry w stroną Suraża. Ale zaspałem.... ciężki tydzień itd. No to opcja zastępcza - Małkinia. Tutaj drugi zonk.. Kupowałem bilet KM w automacie i już będąc w pociągu okazało się że jest przebudowa odcinka Wołomin-Łochów bodajże i wprowadzono komunikację zastępczą (autobus). No i problem wiadomo... Ale na szczęście kierowca zlitował się nade mną i wziął rower.
Z Małkini ruszam w kierunku wschodnim - robi się coraz cieplej i trochę obawiam się upału. Ale co tam.. Decyduję się na trasę biegnącą w większości po z za głównymi odcinkami - tak jak lubię. Pola, laski, wioski. Do Suraża spokojnie, czasami wręcz nudno. W samym Surażu robię błąd (nie pierwszy podczas tego wyjazdu) i nie zatrzymuję sie tutaj na oglądanie miejscowych rarytasów-potem do końca dnia żałuję tego. Można tutaj zobaczyć muzeum kapliczek, kirkut.
Po Surażu trasa robi się zdecydowanie ciekawsza, wjeżdżam do Narwiańskiego Parku Narodowego. Co prawda jadąc szlakiem czerwonym nie czujemy klimatu tego parku tak jak np. w kajaku (polecam) ale i tak jest fajnie. Szlak przeplata się asfaltowo, szutrowymi drogami, raz przez pola, raz przez lasy.
Na dzisiejszy cel i nocleg wybieram sobie okolice Tykocina - tak, żeby jutro z rana pozwiedzać to miasteczko. Jest to też związane z dzienną ilością km jakie sobie założyłem - nie więcej jak 150. Noga zachowuje się jak najbardziej poprawnie. W zasadzie podczas jazdy ból nie występuje, tylko podczas chodzenia w przerwach czuję ściąganie za kolanem i w okolicach biodra.
Do Tykocina dojedżam około 20tej. Dzień był bardzo gorący - temp dochodziła do 30st. Słońce spaliło mi prawe ramie, ale i tak czuję się wyśmienicie. Miasteczko jest bardzo urokliwe, namiot rozbijam po drugiej stronie Narwi widząc Tykociński ryneczek, za sąsiadów mając tylko bociany - bohaterów tego wyjazdu.


A na obiad
A na obiad © LeeFuks
Mój ulubiony odcinek
Mój ulubiony odcinek © LeeFuks
Ful romantico
Ful romantico © LeeFuks
Bocian na bocianiej nodze
Bocian na bocianiej nodze © LeeFuks
Sąsiedzi w Tykocinie
Sąsiedzi w Tykocinie © LeeFuks
link do pozostałych zdjęć




Komentarze
LeeFuks
| 13:39 sobota, 20 czerwca 2015 | linkuj zostaw, zostaw. Kolano lepiej, ale cały czas nie jest to pełnia formy. PO większym wysiłku zbiera mi się cały czas płyn i nie mogę się pozbyć bólu z tyko kolana.
zarazek
| 07:37 sobota, 20 czerwca 2015 | linkuj No niestety - PLK i mnie popsuły trochę plany na ten sezon, odcinając zupełnie od Łochowa i Małkini. Dobrze, że ten kierowca w ogóle cię zabrał.
Też kiedyś miałem chęć pojechać z Tykocina Narwiańskim Parkiem na pn-wsch, nawet sporo map nakupiłem, ale to może zostawię na kiedyś. :)
Jak na zoperowane kolano to duże dystanse już robisz - czyżby już nastąpił powrót do pełnej formy?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]