Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 80.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jura dz.III: Krzeszowice - Kraków

Niedziela, 20 września 2015 · dodano: 16.10.2015 | Komentarze 0

Trasa: Krzeszowice-Tenczynek-Szklary-Jerzmanowice-Wola Kalinowska-Ojców-Prądnik-Kraków

Tym razem wstajemy szybciej, jemy szybciej i wyjeżdżamy szybciej. Kierunek Tenczynek i dalej przez górki w kierunku Skały. Trasa częściowo przez lasy czerwonym szlakiem, ale dzisiaj jest go najmniej. A od Pieskowej Skały to już orgia dla wszystkich zmysłów. Nawet ludzie nam nie przeszkadzają. Po drodze spotykamy naszych kolegów, którzy pytają czy mamy spinkę do łańcucha. Pytanie... pewnie.! Bez zastanowienia daje im ją, a oni oczywiście ile za ile i takie tam. Ogromne zdziwienie jak mówię im że nic nie trzeba - na zdrowie i już. Nie mogą uwierzyć... Kilka razy jeszcze pytają mnie o to. Potem za parę minut kolejna osobo pyta czy aby nie mam imbusa? pewnie że mam! Pożyczam, ale tez podchodzę zobaczyć co się stało. Śruba trzymająca hamulec odpadła i wszystko telepie się na lewo i prawo . Chyba mam taka śrubę... i kolejna osoba szczęśliwa ;-)
Zjeżdżamy doliną, a  potem w Krakowie czas na rozdzielenie się. Piotrek śmiga do domciu na kołach, ja kieruję się na pociąg.
Kraków jakiś smutny dzisiaj... Pendolino które mam za kilka chwil już pełne - nie zabiorę się.. Kolejny pociąg za 10 minut, ale w Wa-wie prawie 3 godziny później... masakra. Jadę, bo nie mam innego wyboru. W zasadzie mam - za drugie tyle. Decyduje się na tańsza opcję. I jade, jade... W przedziale mam chłopaka, który widzę to od razu z zaciekawieniem na mnie spogląda. Na sakwy, na mnie. " jak się zakłada te plecaki na plecy?", hehe. i tak sobie gadamy od czasu do czasu . Ale podróż za długa...

Wyjazd, pomimo tego że nie padało ;-), nie było jesiennych kolorów i małej ilości kilometrów, oczywiście udany. Nie byłem tutaj jakieś 20lat.. Zmieniło się wszystko,a zarazem nic. Widać, że samorządy inwestują czy to w zamki (które w większości są remontowane, pozamykane), czy to w infrastrukturę - wiaty, przystanie etc.
Sam szlak rowerowy - jak dla mnie do poprawy. Zbyt nieczytelny, łatwo się zgubić. Towarzystwo Pyjtra - jak zwykle wyśmienite.

Mój namiot się totalnie rozpadł. Nie dość, że rurki się rozwarstwiły, i popękały to jeszcze przerwała się linka je łącząca i zgubiły mi się dwa elementy. Musiałem wspomagać się kijami i folią - w obawie przed zapowiadanym deszczem..







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa malas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]