Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 111.66km
  • Czas 06:14
  • VAVG 17.91km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Śródziemie 2019 (Dzień 3) Maroko: Kchait-Ait Arbi

Piątek, 17 maja 2019 · dodano: 20.06.2019 | Komentarze 0


Noc spokojna, noc bezpieczna (na golasa ;-P)
Dopiero nad ranem lekki, przyjemny chłodek.


O 8mej jesteśmy już na kołach. Krajobraz księżycowy, nie jest to pustynia, ale gdyby nie skałki to prawie, prawie. Mało, a w zasadzie w ogóle nie ma osad, ale widoki cudne. Przez jakieś 40m km mijamy może jedną osadę


Temperatura bezlitośnie idzie do góry, a w południe nie da się już jechać, trzeba się schować od tego słońca i bardzo mocnego wiatru. Siedzimy tak do 15tej, ale i słońce i wiatr nie chcą odpuścić.

W Kashit - miasteczku w którym prawie każdy wyrabia olejek różany robimy zakupy na targu, kręcimy się trochę i jedziemy dalej.  W zasadzie od tego miejsca zaczyna się dolina rzeki Dades - zielona, różowa, pachnąca. Rzeka Dades przyciąga ludzi, daje im to co ma najlepsze. Jest pięknie, bo zielono ale i też górzyście i pustynnie. Niesamowity klimat. Nasza trasa będzie przez kilka dni biegła wzdłuż tej rzeki.



Po drodze dzieciaki wychodzące ze szkół, całe tłumy mijane w coraz częściej pojawiających się miasteczkach. 

W ramadan trwają w Maroku jakieś zorganizowane rozgrywki w piłkę nożną, bo w co większym miasteczku trwają wszędzie mecze. Podglądamy chłopków jak graja. Na kamieniach, w kurzu, ale nogi nikt nie odsunie. Całe Maroko.

Na jednym z meczy pojawili się chyba japończycy - niesamowity kontrast.


Za miastem Dades jedziemy w górę doliny Dades i tam szukamy noclegu.
Znajdujemy w niesamowitym gaju - drzewa, rzeka, mnóstwo ptaków. Pięknie. Na koniec nie możemy sobie odmówić kąpieli w rzece. Trochę nadrobiliśmy stracone wczoraj kilometry, może jutro uda się odrobić kolejne
Kategoria abroad



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]