w tra(N)sie

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

Moje rowery

Jimi Hendrix 46361 km

Meridka Zimowa 20167 km

Stacjonarny 194 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 25.00km
Czas 01:13
V_AVG 20.55km/h
Sprzęt Meridka Zimowa
Aktywność Jazda na rowerze

06/12/2011_fuck bus drivers

Wtorek, 6 grudnia 2011 · dodano: 06.12.2011 | Komentarze 3

no i jak nie pisać źle o kierowcach autobusów?? nie wiem skąd się biorą najprawdopodobniej są to ludzie z urzędu pracy, którym zaproponowano naukę jazdy i robotę. Podobno robią im testy psychotechniczne... może osoby które robią te testy są zatrudnione na tej samej zasadzie co kierowcy i kółko się kręci.. może kierowcy będąc w ciągłym stresie =;-) właśnie tak odreagowują? a jak? otóż jak wiadomo kierowca autobusu rowerzysty nie lubi, a już nienawidzi kiedy musi (choćby 10 sekund) za nim jechać. I właśnie właśnie dzisiaj taki skur... jechał za mną na Żabie może z 5 sekund, obtrąbił mnie, a potem kiedy mając go w dupie nie zjechałem mu, wyprzedził mnie i zahaczył bokiem, oczywiście się wyglebiłem. Chyba założę jakąś bojówkę do walki z wrednymi kierowcami... =;-)

Kategoria Do roboty! Roboty..

Komentarze

PrzemekR | 21:56 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj Nie zazdroszczę ale nie zostawiłbym tak tego, rozumiem że przypadkiem ale jak celowo na wydrę to bym jeszcze tego samego dnia wkurwiał przez telefon każdego kto by miał pecha i odebrał telefon nie ważne czy w ZTM czy MZA ;) A świadek zawsze się znajdzie :P

LeeFuks | 18:57 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj już to kiedyś przerabiałem, tylko nie z rowerem. Kierowca "przycinał" drzwiami ludzi, spisałałem nr złożyłem skargę i dostałem odpowiedz,że jako nie ma świadków to nic nie mogą zrobić. Napisałem że proszę o dane kierowcy to skieruję sprawę na policję to mi już nie odpisali. Mógłbym sprawę pociągnąć, mógłbym nawet kogoś z kierowców poprosić o bycie świadkiem, ale powiem Ci że nic to nie da (nie wierzę że to napisałem-ja którego morda jest na wszystkich bankach, sklepach z napisem "tego pana nie obsługujemy.."). Jedyne co zrobiłem, to wyjąłem telefon, zrobiłem zdjęcie autobusu i udalem że dzwonię. Może chociaz dzisiaj kierowiec będzie miał stresowy dzień że ktoś go wezwie...

klosiu | 18:50 wtorek, 6 grudnia 2011 | linkuj A zatrzymał się chociaż gnojek? Czegoś takiego bym nie darował, numer kursu i ze skargami po mpk bym latał :).

Komentuj