Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 86.40km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 20.41km/h
  • Temperatura -9.0°C
  • Sprzęt Meridka Zimowa
  • Aktywność Jazda na rowerze

o rany! zamarzła mi kanapka

Niedziela, 20 stycznia 2013 · dodano: 20.01.2013 | Komentarze 3

Śnieży, snieży a w domu wszystko cierpnie jak się leży..
Opady pokrzyżowały mi plany - inaczej - trochę się przestraszyłem tego śniegu i postanowiłem pojechać nad Zegrze, a potem do Piastowa przez Kampinos. Nad Zegrze chciałem jechać wzdłuż Kanału, ale niestety - za dużo śniegu. Płochocińską do Nieporętu, krótki rekonesans nad Zalewem i w drogę w kierunku Nowego Dworu. Potem Czosnów i KPN. Pięknie, spokojnie, droga przejezdna. Za Palmirami zrobiło się gorzej, momentami rower tańczył po całej drodze, czasami musiałem go prowadzić. Po drodze spotkałem kilku pieszych, narciarzy, kulig... Podczas krótkiej przerwy okazało się że moja kanapeczka zamarzła.... ale i tak była smaczna. Od Truskawa droga już spoko, zrobiło się ciemno, a temp. spadła do około -9st. ale byłem rozgrzany więc aż tak jej nie czułem. Izabelin, Stare i Nowe Babice i już Piastów. Muszę wrócić do KPN zimą, ale na lepszych oponach, pięknie tam o tej porze.













Komentarze
LeeFuks
| 22:11 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj ej tam, ten rower właśnie na takie oblepianie jest :). Ja tam lubię zabawy na śniegu:)
zarazek
| 08:21 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj Mi trochę szkoda roweru na takie oblepianie śniegiem - czekam aż to się wszystko ubije. Zresztą jak zwykle przy takich warunkach cykloza toczy we mnie wojnę z nartozą. :D
Man ma rację - za moment się zaczyna ostatni klasycznie zimowy miesiąc, czyli luty. A po nim już coś, co daje nadzieję - MARZEC :)
wloczykij
| 00:23 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj No niestety warunki nam nie sprzyjają... ale jeszcze max 1,5 miesiąca i zrobi się ciepło :D i będzie można poszaleć...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa orzyz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]