Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 127.57km
  • Czas 06:24
  • VAVG 19.93km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

route 801_wietrzna noc ze wschodem w Dęblinie

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 2

Postanowiłem wreszcie nocą popróbować dalszych (no może średnich) dystansów. Jako, że czas miałem ograniczony (jak zwykle), a prognoza wskazywała na raczej mocny wiatr w kierunku wschodnim,wybrałem kierunek na Lublin trasą 801. Wieczorem skontaktował się ze mną jeszcze Przemek i razem ruszyliśmy na nocne wojaże. Dla mnie była to pierwsza całonocna wycieczka. Bez zastanowienia pojechałem na 28" przy czym całą zimę jeździłem na 26" i nie martwiąc się o swój tyłek zasiadłem na "nowym" sidełku...Trasa z początku prowadziła ścieżkami wzdłuż wału, potem już cały czas ulicą. Znikoma ilość samochodów, mocny wiatr lekko z boku, las i cisza powodowały, że jechało się całkiem znośnie. Temperatura oscylowała w okolicach 0st, ale odczuwalna była około-5st.Przed pierwszym postojem zaczęło mocniej wiać i zaczął padać lekki śnieg, co znacznie pogorszyło komfort jazdy.Do świtu jechaliśmy już zmiennym szczęściem co do wiatru i śniegu plus doszła jeszcze kiepska droga na odcinku Wilga-Maciejewice - co znacznie nadszarpnęło nasze morale. Do Dęblina przyjechaliśmy około 8.30. Ogólnie jestem zadowolony z tej wycieczki - miłe towarzystwo Przemka, sprawdzenie siebie w lekko zimowych nocnych warunkach i kilka dodatkowych gmin. Czegóż chcieć więcej. Szkoda tylko Przemka - przez mocny wiatr pozbył się lusterka i adapteru do komórki.

jedyne miejsca gdzie nie wiało




Komentarze
LeeFuks
| 21:45 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj oj tam zaraz egzotyczny. Super się jedzie, spróbuj - to pogadamy :). Opowiem Ci jak np. jadąc po ciemku przez las mignął nam stojący pośrodku lasu w zupełnej ciemności gość w kapturze. Stał i się patrzył... na nas... :)
zarazek
| 09:10 poniedziałek, 4 marca 2013 | linkuj Hmnnn... trochę egzotyczny jak dla mnie pomysł na zasuwanie rowerem długich dystansów po nocy, ale - co kto lubi! :) Dystans ogromny, ale gdzie nocne foty? ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]