Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:803.04 km (w terenie 76.00 km; 9.46%)
Czas w ruchu:43:01
Średnia prędkość:18.67 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:47.24 km i 2h 31m
Więcej statystyk
  • DST 11.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 17.84km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

powrót z PSB i kurs z Jerkiem

Poniedziałek, 15 czerwca 2015 · dodano: 16.06.2015 | Komentarze 0



  • DST 141.70km
  • Teren 35.00km
  • Czas 07:34
  • VAVG 18.73km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Bocianów(dz.2)- Biebrzański Park Narodowy

Niedziela, 14 czerwca 2015 · dodano: 20.06.2015 | Komentarze 0

Trasa: Tykocin-Laskowiec-Gugny-Goniądz-Białosuknia-Dolistowo-Dębowo-Kopiec-Tajno-Barszcze-Augustów

Noc spokojna - nawet ciepła. Obozowisko naprawdę mi się udało - cicho, nad rzeką, towarzystwo przednie ;-). Polecam wszystkim będącym w okolicy, aby tutaj właśnie się rozbijać. Trzeba przejechać most i przed zamkiem skręcić w szutrówkę prowadząca nad Narew. Tam kawałek jadąc prosto można znaleźć spokojne miejsca na biwak - jednodniowy oczywiście. Miejsce o tyle fajne, że można się i umyć, a odważni mogą nawet skoczyć do sklepu na tykocińskim ryneczku. Polecam!

Mycie w Narwi, pakowanie i w drogę. Jako, że dzisiaj nie mam jakoś dużo km, mam czas na spokojne szwendanie się po Tykocinie. Oglądam wzdłuż i w szerz miasteczko. Jest bardzo urokliwe, czuję się że kiedyś było wielokulturowe. Bardzo dużo pozostałości po kulturze żydowskiej m.in dobrze zachowana synagoga, kramnice i super stary rynek. Do tego pomnik Czarneckiego, zamek Zygmunta II Augusta no i Narew .powodują,że czuję się tutaj jak ryba w wodzie. Ehhh.
Ale trza jechać. Na pewno tutaj wrócę z rodzinką.
Jak najszybciej chcę się dostać do BPN. Za Laskowcem jest już tylko park i las. Droga to świeży, piękny asfalt, ale powiem szczerze chyba wolałbym żeby to był jakiś okropny szuter. No cóż,  jestem typowym polakiem.. zawsze mi źle.. Inny powiedziałby - zaj... asfalt - równiutki itd.Ale asfalt, asfaltem. Otoczenie tego odcinka - bajka. Mokradła, lasy-bory, kilka miejsc widokowych, no i ptaki. To jest coś wspaniałego..Sama droga wyściełana jest ogromną ilością rozjechanych żmij, naprawdę jest tego sporo. Od najmniejszych do naprawdę sporych osobników. No i bąki - ogromne, latające wszędzie potwory. Zatrzymujemy się na zdjęcia, one w momencie nas osaczają. Jedziemy - niczym eskadra z jakiejś kreskówki lecą równo w szyku bojowym za nami..
Po drodze spotykam kolarza jak się później okazuje z Wa-wy. Jedziemy razem aż do torów przed Goniądzem. Z jednej strony miło się gada itd. Ale z drugiej strony mam poczucie, że jeden z najważniejszych odcinków na mojej trasie przejeżdżam bez sensu, bez postoju. Ruch rowerowy bardzo słaby - jak na tak popularny odcinek. Jeden sakwiarz, kilku okazyjnych wycieczkowiczów. NO dobra, ale  byłem tutaj kilka miechów temu, bez przesady.. Prawda jest też taka, że największy urok BPN ma od wody.. kto spróbował ten wie ;-)
Dalej Goniądz i lasy się kończą. Ale BPN ciągnie się dalej. Tym razem mokradła, pola, ptaki i komary.
NA wysokości Dolistowa szlak fajnie biegnie obok Biebrzy. Bardzo fajny odcinek - postanawiam się tam zatrzymać na obiad. Znajduję miejscówkę po wędkarzu, rozbijam się itd. Po czym za chwilę podjeżdża czarna bma, na augustowskich blatach z której wyłażą jakieś dresy.. JA w gaciach, jem obiad z garnka, a ci się gapią... wkurza mnie to jak cholera, ale miejsce dla wszystkich.. Medytują, spalają śmierdziucha i na szczęście odjeżdżają. Ale klimat mi zepsuli i już..
Na wysokości Mogielnic zjeżdżam z czerwonego szlaku. Z uwagi na bufor czasowy postanawiam odwiedzić śluzy na Kanale Augustowskim. Potem wzdłuż 61 (nie ma o czym gadać) do samego Augustowa. Tam wypijam zimnego browarka i udaje się do Domu Nauczyciela coby sie przygotować na busa z ŻAKEKSPRES. Za 53 pln mam dojazd z rowerem do domu. Trochę mnie jeszcze wkurza kierowca - robiący mi łaskę że mnie weźmie itd. (wcześniej zarezerwowałem telefonicznie miejsce dla siebie i roweru), ale zagryzam wargi i odpoczywam..
Generalnie - czerwony szlak nad podziw dobrze oznakowany, trochę szutrów, asfalt w większości dobrej jakości. Piękne widoki, piękne lasy. Polecam wszystkim!

Moja łazienka
Moja łazienka © LeeFuks
Tykocińka prezentacja
Tykocińka prezentacja © LeeFuks
Stary Rynek w Tykocinie
Stary Rynek w Tykocinie © LeeFuks

Krasnal
Krasnal © LeeFuks

Zamek w Tykocinie
Zamek w Tykocinie © LeeFuks

Ku czci Puchalskiego
Ku czci Puchalskiego © LeeFuks



Jedna z dróg
Jedna z dróg © LeeFuks
Gdzieś tam w BPK
Gdzieś tam w BPK © LeeFuks

Trzy pokolenia
Trzy pokolenia © LeeFuks
Krzyże po drodze
Krzyże po drodze © LeeFuks

Kolarz w BPK
Kolarz w BPK © LeeFuks

Śluza na kanale augustowskim
Śluza na kanale augustowskim © LeeFuks

Taka ciekawostka
Taka ciekawostka © LeeFuks

link do wszystkich zdjęć





  • DST 152.50km
  • Teren 30.00km
  • Czas 07:55
  • VAVG 19.26km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Bocianów (dz.1) - Narwiański Park Narodowy

Sobota, 13 czerwca 2015 · dodano: 20.06.2015 | Komentarze 2

Trasa:
Małkinia-Zaręby Kościelne-Czyżew-Szepietowo-Dobrowoda-Pajewo-Saniki-Tykocin


Plan był aby przejechać jak najwięcej czerwonym szlakiem Podlaskiego Szlaku Bocianiego i dalej w stronę Suwałk. Na samym początku mała wtopa, a nawet dwie... Po pierwsze chciałem rozpocząć trasę od Czeremchy, dalej Białowieża i do góry w stroną Suraża. Ale zaspałem.... ciężki tydzień itd. No to opcja zastępcza - Małkinia. Tutaj drugi zonk.. Kupowałem bilet KM w automacie i już będąc w pociągu okazało się że jest przebudowa odcinka Wołomin-Łochów bodajże i wprowadzono komunikację zastępczą (autobus). No i problem wiadomo... Ale na szczęście kierowca zlitował się nade mną i wziął rower.
Z Małkini ruszam w kierunku wschodnim - robi się coraz cieplej i trochę obawiam się upału. Ale co tam.. Decyduję się na trasę biegnącą w większości po z za głównymi odcinkami - tak jak lubię. Pola, laski, wioski. Do Suraża spokojnie, czasami wręcz nudno. W samym Surażu robię błąd (nie pierwszy podczas tego wyjazdu) i nie zatrzymuję sie tutaj na oglądanie miejscowych rarytasów-potem do końca dnia żałuję tego. Można tutaj zobaczyć muzeum kapliczek, kirkut.
Po Surażu trasa robi się zdecydowanie ciekawsza, wjeżdżam do Narwiańskiego Parku Narodowego. Co prawda jadąc szlakiem czerwonym nie czujemy klimatu tego parku tak jak np. w kajaku (polecam) ale i tak jest fajnie. Szlak przeplata się asfaltowo, szutrowymi drogami, raz przez pola, raz przez lasy.
Na dzisiejszy cel i nocleg wybieram sobie okolice Tykocina - tak, żeby jutro z rana pozwiedzać to miasteczko. Jest to też związane z dzienną ilością km jakie sobie założyłem - nie więcej jak 150. Noga zachowuje się jak najbardziej poprawnie. W zasadzie podczas jazdy ból nie występuje, tylko podczas chodzenia w przerwach czuję ściąganie za kolanem i w okolicach biodra.
Do Tykocina dojedżam około 20tej. Dzień był bardzo gorący - temp dochodziła do 30st. Słońce spaliło mi prawe ramie, ale i tak czuję się wyśmienicie. Miasteczko jest bardzo urokliwe, namiot rozbijam po drugiej stronie Narwi widząc Tykociński ryneczek, za sąsiadów mając tylko bociany - bohaterów tego wyjazdu.


A na obiad
A na obiad © LeeFuks
Mój ulubiony odcinek
Mój ulubiony odcinek © LeeFuks
Ful romantico
Ful romantico © LeeFuks
Bocian na bocianiej nodze
Bocian na bocianiej nodze © LeeFuks
Sąsiedzi w Tykocinie
Sąsiedzi w Tykocinie © LeeFuks
link do pozostałych zdjęć



  • DST 30.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

09.06.2015

Wtorek, 9 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0



  • DST 30.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.95km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

08.06.2015

Poniedziałek, 8 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0



  • DST 28.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 10.18km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

rowerek nad Czarną ... Strugą

Niedziela, 7 czerwca 2015 · dodano: 09.06.2015 | Komentarze 0

Rodzinny wyjazd z całą ferajną i przyjaciółmi nad strumyk Czarna. Dzieci miały chlapania co niemiara. 

  • DST 30.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

02.06.2015

Wtorek, 2 czerwca 2015 · dodano: 02.06.2015 | Komentarze 0