Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 76.15km
  • Czas 04:24
  • VAVG 17.31km/h
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Płn Norwegia 2018 (Dzień 12): Nordkjosnbotn-Tromso

Środa, 6 czerwca 2018 · dodano: 01.01.2019 | Komentarze 0


Ostatni rowerowy dzionek. Pogoda z rana "standardowa" i chyba już nikogo nie dziwi, smuci etc - śnieg z deszczem, wiatr i takie tam. WG YR około 11tej będzie okienko - więc czekamy na nie. Najpierw wieje jak cholera, potem po zjeździe na główną trasę i wtedy trochę się wszystko uspokaja - czasami wieje, czasami kropi. Trasa jak to trasa - było by super gdyby nie TIRy. Ale za to 40 km od TRomso jest boczna droga, potem ścieżka i super i tak do końca. Bliski finish powoduje, że jedziemy już bez spiny - częste przystanki, zdjęcia i ostatnie zachwyty. Jeszcze raz popatrzeć na górki, na morze.
W Tromso jesteśmy około 18tej. Tym razem będziemy spali w hostelu - za 540 NOK.Dzisiaj i jutro chcemy pozwiedzać to dziwne miasto - pełne kontrastów ale i typowego dla Norwegów klimatu.






Podsumowując wyjazd:
Termin - maj-czerwiec w tej części Norwegii to dość deszczowy okres, musisz wiec być przygotowany na niego oraz na ujemne temperatury. W tym okresie większość promów już kursuje, mogą być nieczynne restauracje. Turystów jest za bardzo mało
Trasa - średnio wymagająca. Zrobiliśmy jakieś 10k przewyższeń. Za to bardzo krajobrazowa, na większości odcinków są boczne drogi.
Noclegi - spać można dosłownie wszędzie, spaliśmy w centrum miasta (Tromso, Setermoren) jak i u ludzi na ich terenie (po ich zgodzie). Noclegi w kwaterach są dość drogie i obok promów były zdecydowanie najdroższą zabawą podczas wyjazdu
Ceny - W zasadzie każdy odcinek miał swój market, a tam można zrobić naprawdę tanie zakupy. Drogie są piwo, warzywa, owoce. Ale zawsze jakaś promocja się trafiła i kupowaliśmy również i takie produkty ;-). Drogie jest jedzenie i picie w knajpach - za pizze zapłacisz ponad 100 pln a za piwo 80 pln.
Ludzie - życzliwi, ale musisz sam zadziałać aby w nich tą cechę wyzwolić.
Towarzystwo - Mariusz jest nie do zdarcia. Dziękuję Mu bardzo za super towarzystwo.
Generalnie wyjazd rewelacyjny - nie ma znaczenia pogoda itd. Warto i kropka. Polecam każdemu.
Co bym zmienił - możne dałbym sobie jeden czy dwa dni więcej - miałbym wtedy czas na Reine i na wspinaczkę po Reinebrigen.

Jeszcze w tajemnicy napiszę, że następny wyjazd to Marrakesz-Lizbona z Pyjtrem i Mariuszem ;-). Tym razem będzie cieplej....






Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enkas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]