Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi LeeFuks z miasteczka Warszawa ul. Głębocka . Mam przejechane 60481.95 kilometrów w tym 1216.17 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.59 km/h i mam na wszystko...
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.plbutton stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy LeeFuks.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 145.83km
  • Czas 08:51
  • VAVG 16.48km/h
  • Podjazdy 1890m
  • Sprzęt Jimi Hendrix
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolny Śląsk dz.1 - Wrocław-Karłów (G. Stołowe)

Piątek, 26 września 2014 · dodano: 03.10.2014 | Komentarze 1

Nareszcie udaje mi się "wyrwać" z Warszawy na kilka dni. Kierunek już dawno wybrany - Dolny Śląsk.
Do Wrocławia docieram pociągiem dzień wcześniej - za 62 pln i w 7 godzin.. jestem na miejscu. Pociąg odjeżdża o 22.00,  na miejscu jestem około 6 tej. W sam raz. W samym Wrocławiu ostatnio byłem chyba w liceum, a że miasto jest jednym z moich ulubionych kręcę się trochę po nim. Zabawne, ale ostatnie wspomnienia mam również jak szwędam się po nim o wschodzie słońca, jednak wtedy w zdecydowanie innych warunkach ;-P Lubię klimat Wrocławia. Ale nie dla Wrocławia tutaj przyjechałem więc w drogę panie drogi..
Kieruję się na południe wykorzystując najpierw miejscowe ścieżki rowerowe, następnie ulice i ... no właśnie. Chcąc dojechać do Bielan Wrocławskich wjeżdżam na jakąś ulicę, która prowadzi przez dziką cześć Wrocławia - jadę prze jakieś pola, błota i mokradła.. Przejechałem kilka kilometrów, a rower wygląda jakbym jechał przez błotną krainę. Po jakimś czasie udaje mi wrócić na właściwe tory i dalej już trasą kieruję się do Niemczy. Jest to jedno z wielu starych, zapuszczonych, ale ciekawych miasteczek jakie mam zamiar odwiedzić podczas wyjazdu. Ruch na głównych trasach tego dnia dość duży, pogoda w miarę (wilgotno, temperatura do 13st i pochmurno, wiatr też znośny). Za Niemczą odbijam w lewo i dalej drogami lokalnymi jadę do Srebrnej Góry u podnóża Gór Sowich. Urokliwe i klimatyczne miejsce - kręcę się trochę po okolicy, jem obiadek i zaczynam pierwszy większy podjazd do Twierdzy w Srebrnej Górze. Z bagażem taki podjazd jest już odczuwalny, więc telepię się powoli do góry. Drogowe serpentyny pośród lasów pod górę, następnie długie zjazdy - to charakterystyka tej wycieczki, dodatkowo cisza lasu, spokój, zapach wilgotnego lasu..
Trafiają się momenty, że muszę rower prowadzić. Czym wyżej podjeżdżam robi się bardziej wilgotno, a około 17tej zaczyna lekko kropić. Gdy wjeżdżam w Góry Stołowe zaczyna się robić ciemno. Szkoda, bo też zaczyna się Szosa Stu Zakrętów i fajniej byłby ją przejechać jak jest widno. To też odcinek Międzynarodowej Trasy Rowerowej Ściany. Lekka mżawka i zmrok powodują, że robi się naprawdę klimatowo. Serpentyny tylko potęgują to odczucie.  Z drugiej strony jestem już dość zmęczony i pierwotny plan przejechania minimum 150km tego dnia wisi mocno na włosku. Jadę i jadę, końca nie widać. Mijają mnie tylko co jakiś czas wozy straży pożarnej (może to cały czas ten sam samochód), które mają w okolicy  jakieś ćwiczenia w górach. Oj ciężko to wszystko idzie. Dojeżdżam do Karłowa, jest 20ta i chyba dalej już nie ma sensu jechać. Zresztą zmęczony już jestem, ciuchy mokre.. Postanawiam poszukać jakiegoś noclegu w przyzwoitej cenie, jednak nikt nie chce przyjąć wędrowca na jedną noc.. W jedynej knajpce - Carlbsreg (nazwa pochodząca od browaru, ale też i od niemieckiej wersji nazwy miasta) dowiaduję się, że z noclegami będzie kłopot - zostały tylko w okolicy pokoje bez łazienki i telewizora.. i w taki oto sposób znajduję spoko nocleg za 30pln, gdzie mogę się naładować, osuszyć, ugotować itd. Idę jeszcze na obchód, małe piwko i czas na "nyny". Oj fajne to miejsce i bardzo korci mnie, aby jutro skoro świt wyskoczyć sobie choćby na Szczeliniec. Ciekawe miejsca - Niemcza, Srebrna Góra, Radków, Karłów

Niemcza

Niemcza © LeeFuks


więcej zdjęć z tego dnia







Komentarze
zarazek
| 06:12 sobota, 4 października 2014 | linkuj No fajnie się to czyta a stare miasto wrocławskie na zdjęciach piękne! Byłem tam kiedyś, ale tylko przejazdem. Dystans jak zwykle u ciebie ogromny. P.S. Szkoda, że nie ma opisów przy zdjęciach.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asemz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]